Page 43 - Ponad słowami kl.1
P. 43

NAWIĄZANIA 93




               – Niestety jednak – dyrektor potrząsnął głową – bokanowizować bez ograniczeń  n i e              r
            m o ż e m y. [...]
               Ruszyli dalej. [...]
               Przebywali trzysta dwudziesty metr na jedenastej półce. Młody mechanik [...] ze śrubo-
                                                                  1
            krętem i kluczem francuskim pracował nad pompą surogatu krwi  przy jednej z przesuwa-
            jących się butli. [...]
               – Zmniejszanie liczby obrotów na minutę – wyjaśniał pan Foster. – Surogat krąży wol-
            niej, przepływa zatem przez płuca w większych odstępach czasu, dostarczając embrionowi
            mniej tlenu. Nie ma to jak niedobór tlenu, to najlepiej utrzymuje embrion poniżej poziomu.
            – Znowu zatarł ręce.
               – Ale dlaczego chce pan utrzymywać embrion poniżej poziomu? – zapytał ze szczerą
            naiwnością jakiś student.
               – Osioł! – zawołał dyrektor, przerywając długą chwilę milczenia. – Czy nie przyszło
            ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki
            epsilonowe?
               Najwidoczniej nie przyszło mu do głowy. Zmieszał się.
               – Im niższa kasta – powiedział pan Foster – tym mniej tlenu. Pierwszym naruszonym
            narządem jest zawsze mózg. Potem szkielet. Przy siedemdziesięciu procentach normalnej
            dawki tlenu uzyskujemy karły. Przy mniej niż siedemdziesięciu bezokie potworki.
               – Z których nie ma żadnego pożytku – podsumował pan Foster. – Gdyby natomiast (tu
            jego głos się roznamiętnił i zarazem nabrał konfidencjonalnych tonów) udało się odkryć
            metodę skracania okresu dojrzewania, cóż by to był za sukces, jakie dobrodziejstwo dla
            Społeczeństwa! [...]
               Wędrówka przez purpurowy półmrok zawiodła ich w okolice sto siedemdziesiątego me-
            tra na półce dziewiątej. [...]
               – Warunkowanie termiczne – powiedział pan Foster.
               Tunele gorące występowały na przemian z chłodnymi. Chłód zestawiano z bodźcami
            przykrymi, mianowicie w postaci twardych promieni Roentgena . Do czasu wybutlowania
                                                                 2
            embriony nabędą lęku przed chłodem. Przeznacza się je do tropików, do pracy w charak-
            terze górników, włókniarzy sztucznego jedwabiu i hutników. Później ich umysły zostaną
            ukształtowane tak, by potwierdzały osądy ciał.
               – Warunkujemy ich co do wytrzymałości na upał – zakończył pan Foster. – Nasi kole-
            dzy z górnych pięter nauczą ich go lubić.
               – A to – wtrącił dyrektor sentencjonalnie – to jest cała tajemnica szczęścia i cnoty. Lu-
            bić to, co się  m u s i  robić. Wszelkie warunkowanie zmierza do jednej rzeczy: do sprawienia,
            by ludzie polubili swe nieuniknione przeznaczenie społeczne. [...]
                                                                   3
               Pana Fostera pozostawiono w dziale wybutlacji. Dyrektor RiW  oraz jego studenci we-
            szli do najbliższej windy, ta zaś wyniosła ich na piąte piętro.
               „Żłobki. Działy Warunkowania Neopawłowowskiego”, głosiła tabliczka.
               Dyrektor otworzył drzwi. Znajdowali się w obszernym, pustym pomieszczeniu, bardzo
            jasnym i słonecznym, całą bowiem ścianę południową zajmowało jedno wielkie okno. Pół
                                                                                          1  surogatu krwi – płynu
            tuzina pielęgniarek odzianych w regulaminowe białe spodnie i żakiety ze sztucznego płót-  zastępującego krew.
                                  4
            na, o włosach aseptycznie  ukrytych pod białymi czepkami, zajętych było ustawianiem na    2  Roentgena – [rentgena].
            podłodze w jednym długim rzędzie wazonów z różami. [...]                      3  RiW – [Ośrodek] Rozwoju
               – Wyłożyć książki – polecił krótko [dyrektor].                             4  i Warunkowania.
                                                                                          aseptycznie – w sposób
               W milczeniu pielęgniarki wykonały rozkaz. Książki zostały sprawnie wyłożone pośród   zapobiegający
            wazonów z różami – rząd bajek dziecięcych zachęcająco otwartych na wesoło pokolorowa-  przedostawaniu się
                                                                                          drobnoustrojów.
            nych obrazkach zwierząt, ryb, ptaków.
   38   39   40   41   42   43   44   45   46   47   48